piątek, 7 listopada 2014

Wielkie prucie



Znaczna część włóczek, które używam do swoich robótek na drutach pochodzi ze starych swetrów. Nawet swetry ze sklepów można całkiem fajnie pruć. Tyle że często włóczka jest cienka z podwójnej lub pojedynczej nitki. Po pruciu trzeba po prostu pozwijać w kłębki łącząc 2 lub więcej nitek.

Wyciągając rzeczy na zimę zrobiłam wielki przegląd swetrów. Część z nich była sfilcowana, za mała, z dziurami. Te które się nadawały postanowiłam spruć.
Oto niektóre z nich:
Sweter niebieski wyglądał całkiem OK. ale okazało się że ma dziurki nie tylko w miejscach w których powinien:


I chociaż mam do niego sentyment. Jest to jeden z pierwszych zrobionych samodzielnie przeze mnie swetrów nadeszła jego pora.


Po rozpoczęciu prucia okazało się , że białemu sweterkowi starczyło spruć golf i już się stał bardzo atrakcyjny dla córki. Znowu w nim jak to mówią dzieciaki „śmiga”.

Po pruciu należy włóczkę uprać i wysuszyć.

 A następnie zwinąć w kłębki.




1 komentarz: