Metamorfoza prl-owskiego taboretu w podnóżek do fotela

Moja siostra dostała ode mnie odnowiony fotel z czasów PRL na urodziny i od razu stwierdziła, że przydałby się do niego podnóżek dla wygodnego rozciągnięcia nóg. Trafił w moje ręce taboret z tego samego okresu, który przystosowałam do bycia podnóżkiem:) do tegoż fotela. Urodziny od imieniny dzieli lato i w tym okresie odnowiłam taboret i uszyłam jeszcze dodatkowe poduszki na 2 inne fotele w pokoju aby zintegrować fotel z pokojem.

Było:                                                                         Jest:

Taboret PRL patyczak

Taboret patyczak po odnowieniu

Jak trafił w moje ręce był dosyć zniszczony. Nogi były przyklejone kilkoma warstwami różnych klejów. Nie wiedziałam czy uda mi się je usunąć.. Kleje były twarde a mimo to nogi się lekko chybotały:

jak nie należy naprawiać nóg w krzesłach:)

Zaczęłam od rozebrania stołka. W środku oprócz warstw, które nie nadawały się do użytku była bardzo twarda gąbka którą postanowiłam po oczyszczeniu użyć ponownie (zawsze oryginalne  elementy, które można wykorzystać po oczyszczeniu, naciągnięciu, sklejeniu ponownie lądują w odnawianych przeze mnie meblach).

taboret patyczak rozebrany na czynniki pierwsze

Wyczyściłam drewniane siedzisko z klejów i innych zanieczyszczeń:

czyszczenie stelaża taboretu

I przystąpiłam do usuwania licznych warstw klejów z nóg. Do skruszenia klejów posłużyła mi opalarka a potem użyłam szpachelki:

usuwanie starego kleju

usuwanie starego kleju

           
Nogi oczyściłam i przykleiłam:

oczyszczanie drewnianych elementów 

klejenie nóg taboretu klejem do drewna

Następnie pomalowałam w kolorze nóg fotela przy którym ma stać:

malowanie nóg w odpowiednim kolorze

jedna z nóg została dodatkowo jeszcze przymocowana śrubą:

 

Następnie tapicerka. Jak już pisałam przykleiłam tę samą grubą gąbkę a następnie otuliłam gąbką 1 cm i owatą. Wszystko mocuję zszywkami tapicerskimi , bo łatwiej ale można też przybić gwoździkami:

tapicerowanie taboretu

owinięcie owatą

i naciągnięcie materiału

obciąganie taboretu materiałem

przymocowanie materiału zszywkami tapicerskimi

tapicerowanie taboretu osłona spodu

taboret umocowanie osłony 

Taboret po odnowieniu:

odnowiony taboret patyczak

Został zapakowany i podarowany imieninowo:

odnowiony taboret z PRL typu patyczak

I już w zestawieniu z fotelem:

taboret patyczak w funkcji podnóżka 

Renowacja fotela PRL proj. M. Puchały

 Fotel stał sobie pod drzewkiem na Saskiej Kępie i czekał na nowego właściciela. Wzięłam go dla mojej ukochanej siostrzenicy, która ma już jednego takiego Puchałę a wiadomo że fotele najlepiej prezentują się w duecie.

Tak wyglądał:                                                   A tak prezentuje się po renowacji:

fotel Puchały przed renowacją

fotel Puchały po renowacji

  Fotel ten jest modelem 300-123 zaprojektowanym w latach 50-tych przez M. Puchałę

Najpierw jak zwykle fotel rozebrałam
Fotel znajdował się w opłakanym stanie. Nie mówię tylko o tapicerce bo ta zawsze jest do wymiany ale po raz pierwszy robiony przeze mnie mebel miał mocno zniszczony drewniany szkielet.

zniszczony drewniany stelaż fotela

siedzisko

                                       

stelaż w kawałkach ze śladami po gwoździach

Poprzedni właściciel  naprawiał go za pomocą młotka i wielkich gwoździ. Gwoździami były pozbijane wszystkie nogi, podłokietniki do siedziska a także jeden z podłokietników do nogi. Musiałam rozebrać wszystkie elementy. Każdy czyściłam osobno.

Oprócz tego podłokietniki przy mocowaniu do siedziska miały duże ubytki.

zniszczone podłokietniki fotela

Myślałam nawet, że będę musiała postarać się o nowe. Ale udało mi się dopasować małe kawałki drewna, przykleić klejem do drewna wikol i wyszlifować. Nie wyszło idealnie ale całkiem znośnie i nie trzeba było starać się o nowe elementy stelażu.

dosztukowane brakujące kawałki podłokietników

Dziury po gwoździach zaszpachlowałam kitem do drewna. Niestety mąż kupił mi naturalny zamiast bukowego i widać ślady. Ale w ten sposób powstał mebel z historią:

zaszpachlowana dziura po gwoździu którym był przymocowany podłokietnik do nogi fotela

zaszpachlowane dziury po gwoździach , którymi "naprawiane" były nogi

Po czyszczeniu i sklejeniu klejem wikol kawałek po kawałku i zalakierowaniu stelażu

wyczyszczony i sklejony stelaż fotela

pora przyszła na siedzisko:

rozbieranie i wyrzucenie całego wypełnienia fotela

wyczyszczenie ramy i wymiana zużytych pasów

wycięcie i przyklejenie gąbki do siedziska

owinięcie owatą i przymocowanie jej zszywkami tapicerskimi

                           

wykrojenie tapicerki i mocowanie na siedzisku za pomocą szpilek i fastrygi

naciągnięcie zszytej na maszynie tapicerki na ramę

dodanie ozdobnych guzików

                                   

przymocowanie osłony z dykty z tyłu fotela

upięcie tyłu fotela

przyszycie tyłu zagiętą igła tapicer

Jeszcze tylko osłona od spodu

przymocowanie osłony od spodu krzesła

i skręcenie stelaża z siedziskiem

i voila fotel gotowy:

fotel Puchały po renowacji