odnowione taborety kuchenne |
Nie należy się łudzić że wystawione meble są w jakims niesamowitym stanie. Chodzi o to że przy odrobinie lub troche więcej pracy odzyskuja nowy blask.
Taborety znalezione na warsawskim Bródnie
wyglądały tak: a po odrobinie pracy tak:
zniszczone taborety |
taborety po odnowieniu |
Najpierw praca z papierem ściernym . Tu było łatwo bo lakier był jasny i się łuszczył. Poszło szybko.
Następnie malowanie. Ja najpierw pomalowałam bejca (wszystkie słoje drewna widoczne), a następnie matowym przeźroczystym lakierem do drewna.
Ponieważ siedziska były zniszczone (oczywiście przy odrobinie pracy mozna by się z tym uporać) a stwierdziłam też że fajniej będą wyglądały otapicerowane (i wygodniej dla 4 liter bez wątpienia).
Wycięłam gąbki do kształu siedziska.
Owinęłam owata dla zaokrąglenia kształtów. Owate przymocowałam od spodu zszywkami tapicerskimi.
I wycięłam pasujące kawałki materiału. Materiał równo naciągnąłam i również od spodu przymocowałam zszywkami tapicerskimi. Materiał był gruby ale lekko elastyczny wobec czego z naciągnięciem nie było większych kłopotów.
odnowione taborety |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz