Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta.....
|
świąteczne skrzaty ze szmatek |
wygląda na to że kominkowym kominem wdarło mi sie mnóstwo świątecznych skrzatów.
Jeden z nich przycupnął w kącie pokoju:
|
skrzat ze szmatek diy |
A tak naprawdę w tym roku jako świątecne DIY postanowiłam zrobić kilka świątecznych skrzatów.
Najpierw wyszukałam ubrania już nie nadające sie do noszenia ani przekazania dalej, w tym sporo w czerwonym kolorze (ale to nie obowiazujące) i resztki futerkowe po innych DIY.
Między innymi miałam pocięte w prostokąty i kwadraty czerwone resztki po patchworku, które zszyłam w tubę i przyszyłam dno. Na obrazkach poniżej jest pokazane jak sobie poradziłam. Nie musi być idealnie. Może być ręcznie lub na maszynie. Robiłam i tak, i tak w zależności czy chciało mi się iść do maszyny do szycia - skrzaty robiłam wieczorami ogladając telewizję.
Następnie napełniłam woreczki tanim betonowym żwirkiem dla kota (duży wór tylko 10 zł - wystarczy na 20-50 skrzatów w zależności od ich wielkości). W internecie czytałam że ludzie wypełniają ryżem, grochem, fasolą. W tym niestety moga zalęgnąć sie robaczki, a betonowego żwirku nic nie ruszy. Woreczek zawiązujemy lub zaszywamy.
Następnie zrobiłam noski dla skrzatów. Poprostu wypchany pakułami kawałek materiału:
I przyszywamy nosek do woreczka:
|
przyszycie noska do tułowia |
|
a tu odwrotnie kolorystyka :) |
Czas na brodę. Wycinam otwór w futerku i owijam naokoło noska. Przyczepiam szpilkami.
|
kawałek starego sztucznego futerka rozcinamy pośrodku |
|
otulamy nas do okołoa futerkiem |
|
przyszpilamy futerko nookoło nosa |
Pora na czapeczki. Wycinam trójkaty, zszywam je i wypycham (watą, ścinkami, kawałkami gąbki, pocięte dziurawe damskie rajstopy też dają radę)
Przyczepiam czapki szilkami do całości i przyszywam tak żeby jednocześnie przyszyś brodę. Takie umocowanie brody wystarczy, żeby się trzymało.
|
pasujemy czapeczkę na główce |
|
przypinamy czapeczki szpilkami do główki |
I skrzaty gotowe. Poniżej moje tegoroczne skrzaty. Wszystko razem zajęło mi 3 wieczory po pracy w ramach odstresowującej rozrywki :).
Klasyczne czerwone:
|
czerwone skrzaty - jak pomocnicy Mikołaja |
|
skrzat z profila |
I z białego swetra z panterkową brodą. Trzeba pamiętać że dzianina bardzo się rozpycha przy wypełnianiu i lepiej chyba użyć bardziej sztywnego materiału.
|
skrzaty chyba po spożyciu bo takie czerwone noski :) |
Ponieważ zabrakło mi futerkowego materiału kupiłam w castoramie pakuły do uszczelniania rur, które przyszywałam kępkami i na koniec lekko "stapirowałam"
|
świąteczne skrzaty z bujna brodą |
|
i ponownie widok skrzata z profila |
|
świąteczne skrzaty diy |
I cały zbiór razem. Będą porozstawiane w róznych miejscach w domu. Jeszcze nie wiem czy pojedyńczo czy grupami.
|
świąteczne skrzaty ze szmatek |
Na początku zamierzałam zrobić skrzaty z nogami ale ponieważ dobrze wyglądają bezkończynowe postanowiłam je tak zostawić. Ponieważ na początku uszyłam już jedne nogi to postanowiłam je zużyć. Zrobiłam jeszcze jednego skrzata, którego w całości (ale bez brody i czapki zszyłam przed wypełnieniem żwirkiem). Wszystkie zasady jak powyżej. Ponieważ wyszedł trochę za długi do jedynej brody jaką udało mi się znaleźć dla niego to ubrłam go jeszcze w resztki starego paska (zachowuję takie rzeczy na ewentualne robótki)
I skrzat w całej krasie.
|
domowy skrzat w wersji świątecznej |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz