środa, 11 lipca 2018

Trzy śnieżniki, Aga i lisek za jednym zamachem:)

Pewnego miłego weekendu razem ze znajomymi odnawialismy stare krzesła i i fotele. Na stanie mielismy 3 śnieżniki z czego renowacja jednego (moje dzieło) opisana  TUTAJ , fotel projektu H. Lisa czyli tzw. lisek  i jedną Agę renowacja szczegółowo opisana  TUTAJ
Wszystkie meble z tzw. odzysku czyli z wystawek :)
W rezultacie powstały takie piękne dzieła:

Śnieżniki:

Pierwszy zrobiony przez moją siostrę w kolorze malinowym:

Przed:                                                                                  Po:
fotel śnieżnik przed renowacją
odnawianie fotela śnieżnik
malinowy fotel śnieżnik po renowacji



Następny był bliźnikiem:) tego pierwszego (z jednej wystawki w Pruszkowie) to dzieło jej koleżanki.

 Przed:                                                                                  Po:

odnawianie fotela śnieżnik
fotel śnieżnik tuż przed przemianą
tapicerowanie fotela śnieżnik
fotel śnieżnik po renowacji w fiolecie
to co na nim leży to robiona na drutach poduszka, która będzie go ozdabiać
A poniższy to już Warszawiak z samego Śródmieścia :) renowacja zrobiona przeze mnie krok po kroku opisana  TUTAJ 

Przed:                                                                                  Po:

stan śnieżnika przed renowacją
odnawianie fotela śnieżnik
śnieżnik po tapicerowaniu w kolorze dyniowego pomarańczu

Lisek :

Zdjęcia przed nie posiadam ale z pewnością wyglądał równie "uroczo" jak i inne znajdy powyżej. Właścicielka przywiozła już swój fotel po częściowym demontażu tzn po pozbyciu się starej tapicerki:

Przed:

Po:
odnawianie starego fotela
fotel lisek, prawie skończony, drewno jeszcze nie zabezpieczone

A instruktaż do odnawiania liska krok po kroku TUTAJ 

I krzesło Aga renowacja krok po kroku opisana TUTAJ:

 Przed (też już bez tapicerki ale takie już adoptowano):           Po:

odnawianie krzesła aga
krzesło Aga przed renowacją
renowacja krzesła aga
Aga po renowacji 
A tutaj mały fotoreportaż z imprezy na świeżym powietrzu. Było super ale obawiam się że z powodu zabójczego tempa (dziewczyny uparły się wszystko skończyć w ciągu jednego dnia) co niektóre mogły się zniechęcić do kontynuowania tak miło ropoczętego spotkania z renowacjami. Dodam, że żadna z dziewczyn oprócz mnie nie miała wcześniej styczności z częścia narzędzi używanych w trakcie prac :) Tym bardziej brawo. Ale myślę że fotki powyżej świadczą o tym że można i trzeba ratować piękne klasyczne meble.

Najpierw rozbieranie:

 


Potem szlifowanie


Klejenie i malowanie:






W końcu tapicerowanie:


 


A efekty jak wyżej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz