W moim dzieciństwie w tak zwanym dużym pokoju moich rodziców stała meblościanka.
Niestety rodzice odeszli. Meble z ich mieszkania przestały parę lat w składziku u mojego brata.
Postanowiłam przewieźć część segmentu do siebie. Ściślej mówiąc dół, który pełnił będzie rolę komody.
Komoda stoi na razie w stanie w jakim została przywieziona. Czeka z odnawianiem na wiosnę kiedy będzie można ją wyszlifować przy otwartym garażu:
|
komoda z lat siedemdziesiątych |
Na razie odnowiłam same nóżki
|
odkręcone nóżki |
|
wyszlifowane gotowe do malowania |
|
pomalowane nóżki |
|
nóżki gotowe czekają na odnowienie całości |
Ach PRLu czar. Nie było wtedy słodko ale meble mieli piękne.
OdpowiedzUsuń