Dzieciaki wyjechały na ferie a ja w tym czasie naprawiam zniszczenia przez nie poczynione od wakacji. Syn od jakiegoś czasu bawi się w składanie i naprawianie różnych rzeczy elektronicznych i elektrycznych. Jego hobby nawet dla mnie bywa często użyteczne. Syneczek jednak realizując swoje hobby nie zważa na takie drobnostki jak podłożenie jakiejś osłony na biurko w czasie lutowania. I takie tego efekty :) :
|
zniszczony blat biurka |
|
blat biurka do odnowienia |
Biurko poza tym jest bardzo porządne: drewniane , masywne , nie do zniszczenia. Nie chciałam też przemalowywać całego biurka bo to dużo pracy, a poza tym zniszczeniem biurko jest w dobrym stanie i pasuje do reszty mebli. Raz już naprawiałam w biurze brzegi biurka i zostało mi trochę czarnej okleiny. Ponieważ mój syn w swoim nastolatkowym buncie wszystko w pokoju ma na czarno to będzie pasowało jak ulał.
Okleina z jednej strony jest zabezpieczona papierem aby nie zostały bębelki powietrza przy naklejaniu trzeba po troszeczku odklejać i "głaskać": czymś "miękko-twardym". Ja używałam pudełka od płyt DVD do powolnego przyklejania a potem gładziłam zwiniętą kulka skarpetkową :). Przyklejałam stopniowo, posuwałam się jednorazowo po 5 -10 cm.
|
okleina na meble |
|
przycięcie odpowiedniego kawałka okleiny |
|
naklejona okleina na blat biurka |
|
biurko po liftingu |
Teraz syn na gwiazdkę dostał matę - podkładkę do lutowania. Może w ten sposób unikniemy dalszych zniszczeń :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz